Nasze prace - Fotografia

Marna egzystencja i brak perspektyw na zycie..tak sie dzieje, gdy przestajemy kochać siebie..

co szukalem, dzieki

zamiast komentarza..wiersz , dla którego inspiracją ta fotografia się stała



"...Tak, czasem się cierpi, ale jest to jedyne przyzwoite wyjście..."
Julio Cortazar " Gra w klasy"

pan pyta o szczęście doktorze?
a co to znaczy...szczęście?
że niby radość to jest...
hmm...
radość ...mam wrażenie
jakiś czas temu
kupiła bilet na pośpieszny
i wyjechała
i o rozpaczy też pan ciekawy ?
rozpacz , rozpacz....
rozpacz doktorze
też
przede mną
z wysokiej górki
sankami
uciekła
( bo wie pan tej zimy to było najbardziej ekonomiczne wyjście ...)
że trywializuję?
nie...wydaje się panu...
co widzę
kiedy tak patrzę ?
jak to?
no przecież patrzę w okno doktorze
jak to i co?!
okno to okno
albo drzwi
rozumie pan...
że jaka?
a p a t y c z n a jestem?
że dziwnie rozsznurowana ?
wybaczy pan doktorze...
to pewnie martini
(niestety już puste...)
co to za książki ?
takie różne mądrości
życiowe(miały być ...)
dobrze , dobrze
wiem ,że zima
a ja w sandałach...
kiedy byłam z nim
było jeszcze ciepło....
nie
nie będę patrzeć panu prosto w oczy
wolę w okno
widzi pan...
owady tylko widzą trójwymiarowo
ale za oknem
świat się zmienia
a tutaj nie
tutaj
nawet alkohol już się skończył
że życie jest piękne mówi pan?
tak...
za oknem doktorze
albo za drzwiami
zresztą...
czas minął zdaje się...
do zobaczenia?
nie...
zostawię czas
tym
których pokoje
bez okien